Tym razem naszą lekturą była powieść “Jej wszystkie życia” Kate Atkinson. Jej autorka opowiada różne życiorysy tej samej osoby, na zasadzie “co było gdyby…”. Każda z tych wersji jest ciekawa (oprócz tej, w której bohaterka umiera tuż po porodzie), dużo mamy tu faktów z historii, np. sytuacja w bombardowanym Londynie. Mamy też sytuacje wymyślone, np. udany zamach na Hitlera. Książka mimo wartkiej akcji pobudza do myślenia, autorka wplata tu wiele cytatów i przemyśleń wielkich postaci z naszej historii. Dla bardziej uporządkowanych czytelników, to był chaos. W toku dyskusji pojawiło się stwierdzenie, że to przecież literatura i wyobraźnia autora dyktuje różne obrazy, nie ma wśród nich jednego prawdziwego.
W wierszu “Radość pisania” Wisława Szymborska pisze
Jest w kropli
atramentu spory zapas
myśliwych z przymrużonym okiem,
gotowych zbiec po stromym piórze w dół,
otoczyc sarnę, złożyć się do strzału.
Zapominają, że tu nie jest życie.
Inne, czarno na białym, panują tu prawa.
Okamgnienie trwać będzie tak długo, jak zechce,
pozwoli się podzielić na małe wieczności
pełne wstrzymanych w locie kul.
Wiesława Filipkowska